źródło: Serious Eats
Dwie rzeczy z całą pewnością można powiedzieć o Brytyjczykach: bywają ekscentryczni i są bardzo przywiązani tradycji. Również kulinarnych. Tak bardzo wielbią swą, skądinąd nie cieszącą się najlepszą sławą, narodową kuchnię, iż gotowi są zajadać się ulubionymi potrawami w każdej postaci. W związku z tym firma Fredericks Dairies, wychodząc naprzeciw specyficznym gustom wyspiarskiej klienteli, wypuściła na rynek lody o smaku... ryby z frytkami. Produkt nie tylko smakiem, ale i wyglądem dokładnie przypomina tradycyjne Fish&Chips. Cóż, po deserach w stylu "smażony baton Mars w panierce" chyba nic mnie już nie zdziwi.
Specjalistami od serwowania znajomych smaków w zaskakującej postaci są oczywiście fanatycy kuchni molekularnej. Poniżej kreacja amerykańskiego szefa Homaru Cantu, czyli lody o smaku kurczaka z KFC. Autor dzieła jest szefem kuchni w innowacyjnej chicagowskiej restauracji o nazwie MOTO, co może tłumaczyć nieco "rozjechaną" kompozycję na talerzu.
źródło: Movable Feast
A może lodowy bajgel? Ten przynajmniej smakuje jak słodki chleb (podobno), jest więc przynajmniej zbliżony do tradycyjnego deseru.
źródło: Metromix
Takimi lodami w doniczce można nieźle zaskoczyć gości!
źródło: FYEAH, STRANGE FINDS
A na zakończenie lodowych osobliwości jeszcze jeden wyrób firmy Fredericks Dairies. Były Fish&Chips, musi być również nieśmiertelny James Bond. Oczywiście w postaci ponętnego torsu Davida Craiga. Mmm!
źródło: Offbeat Earth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz